powoli gasne
nie oczy cpuna bo to placz yeah
wiem ze nie ufasz a ja dalej
staram sie by bylo w koncu lepiej
w sercu nadal zar
powiedz jak mam sie smiac nie przezyje przyszlych lat
latalem za toba codziennie myslalem ze bylas tego warta
bylas mnie obok nie sadzilem ze pocalunki to klamstwa
przepraszam
ma dlon i zakrwawiona sciana
po co klamac
piekne zycie by bylo gdybym juz nie zobaczyl rana
psycholog psychiatra mi nie pomagaja
zbyt bardzo chce bolu i twego dobranoc
i zadna ofiara nie jest pokonana
bo wygrywasz nawet kiedy nie mozesz sie podniesc oh
wiec mordo zadna dlon ci nie pomoze
bo kazdy kiedys odchodzi wiem ze nie chcesz tych lez pod powiek
ale prosze cie odejsc to najgorsze co robi czlowiek
i dam ci jedna rade ktora wykorzystaj na swoje
nigdy nie pozwol bys tu skonczyl jak ja
03:10
moze zadzwonie moze nie
me marzenie to gonienie
ciebie i dojsc na ta scene
wokol ludzi i ich cierpien
milion mysli samobojczych
chec zostania kogos lekiem
jest jak jeden krok do trumny
ciezko dzis o zrozumienie
powoli gasnę
nie oczy cpuna bo to placz yeah
wiem ze nie ufasz a ja dalej
staram sie by bylo w koncu lepiej
w sercu nadal zar
powiedz jak mam sie smiac nie przezyje przyszlych lat
latalem za toba codziennie myslalem ze bylas tego warta
bylas mnie obok nie sadzilem ze pocalunki to klamstwa
przepraszam
ma dlon i zakrwawiona sciana
po co klamac
piekne zycie by bylo gdybym juz nie zobaczyl rana