Brainfreezer - Tonę | feat. Prexss

Brainfreezer – Tonę feat. Prexss

Kręcę się w kółko, odwrotnie niż świat
Zbieram siły, mój system padł
Mam rację, jak każdy chodzę sam
Odbijam się od ścian

Imię mam, nie żyję w imię ojca czy syna
Jego nie ma, tłumy sierot mijam
Kolejna fala brodzi w pomyjach
W ofierze składam siebie, dym gęstnieje w kominach

Bo to żart, zmieniam odbiornik
Wycinam pamięć, staję się odporny
Nie ma zbrodni, gdy tylko odwracam się
Tam obiecanki, woda, wino, chleb

Kolejny ciężki wdech, wesoła zaraza
Globalne ksero, jad się wylewa w mieszkaniach
Sięgam głębiej, nogi tak ciężkie jak skała
Ściągają na dno, tonę, nie ma po co wracać, ej

Zamiast początku- koniec
Jutro już nie zadzwonię
Chcę być po drugiej stronie
Zwyczajnie tonę, tonę

Zamiast początku- koniec
Jutro już nie zadzwonię
Chcę być po drugiej stronie
Jak kamień tonę, tonę

(tonę, tonę…)

Dezinformacje, nierówne szanse
Wytną nas w pień, wytną nas w pień
Wybuch już trwa, i rzuca cień
I rzuca cień

Korporacje, wysokie instancje
Wytną nas w pień,
Wojna już trwa, o srebrników garść (wiesz?)
I rzuca cień, ej

Zmniejszone racje, wojny na gusta
Przepiękne zdjęcia, smog pływa w płucach
W płucach pożary, skandal!
Znikają światła na mapach

Nie ma nas, prawda?
Wzrok łapie wiązkę światła
W plastikowych siatkach
Wijemy się, masakra!

Skłócone nacje, szpitalne łóżka
Puste portfele i w głowach pustka
Cudzych koszmarów nadmiar
Znikają życia na mapach

Nie ma nas, prawda?
Nie ma nas, prawda?
Nie ma nas, prawda?

Zamiast początku- koniec
Jutro już nie zadzwonię
Chcę być po drugiej stronie
Zwyczajnie tonę, tonę

Zamiast początku- koniec
Jutro już nie zadzwonię
Chcę być po drugiej stronie
Jak kamień tonę, tonę

(ooo)
(tonę, tonę…)

Brainfreezer - Tonę | feat. Prexss
Brainfreezer – Tonę feat. Prexss