Łażę po skur* na zawsze z Łazarzem w sercu
Nie błazen z bagażem doświadczeń
Tym razem nadzieram jadeczkę na mixtape 7
Choć
Los bywa złudny
Choć
Na twarzy bruzdy już
Ta saga trwa przez lata
Gadko chropowata jak hiacyntowy flusz
Nawija jak
Jebac zawistny skowyt
Przecież to zwykły kur***
A moi ludzie tym gardzą
Mam swe królestwo jak Szczepan Twardoch
Nie chce być w trendach
Tu raczej z tych niezła beka
Moja agenda równa się V jak vendetta
Uliczny żargon, vs. Tandeta i syf
Zwykłą podnieta i zysk
Dość jzu tych mdłych melodyjek mam