Kiedy mowa o wielkiej wytwórni, która robi zdecydowane ruchy poparte ewidentnie bardzo wysokim budżetem, trudno jest nie pomyśleć w pierwszej kolejności o polskim oddziale legendarnej wytwórni Def Jam Recordings, który na rynku pojawił się niespełna rok temu. Osoby zarządzające tym oddziałem z całą pewnością znają się na swojej robocie, ponieważ w bardzo krótkim czasie wokół wytwórni zrobiło się mnóstwo szumu, który ta jeszcze bardziej podsycała zapowiedziami opartymi na ciągłych niedopowiedzeniach i subtelnych wskazówkach.
Ostatecznie pierwsza płyta wydana w barwach wytwórni należała do Ero z potężnej warszawskiej grupy JWP, który zwlekał ponad piętnaście lat z wydaniem jej i kiedy to w końcu zrobił, absolutnie nie zawiódł i zgarnął w krótkim czasie złotą płytę. To był znakomity start sam w sobie, ale Def Jam w tamtym momencie nie zwlekało i dorzuciło kolejne uderzenie w postaci nowej płyty Frostiego Rege, który zgodnie uznawany jest za jednego z najbardziej perspektywicznych raperów na polskiej scenie. Dopełnieniem zaznaczenia pozycji na rynku przez Def Jam była natomiast płyta Young Igiego, który okazał się prawdziwym fenomenem nowoczesnych brzmień i był na tyle skuteczny i na tyle trafiał do ludzi, że stronił od jakichkolwiek wytwórni.
Oczywistym jest jednak, że marce z taką renomą i historią się po prostu nie odmawia.
Po pierwszym uderzeniu nadeszła pora na zapowiedzi – swoje kontrakty z wytwórnią potwierdziły takie osoby jak Nocny, niezwykle utalentowany producent, który zasłynął trylogią solidnych płyt stworzonych w duecie z Janem-Rapowanie, a także Włodi, którego na dobrą sprawę przedstawiać wcale nie trzeba – to uznany weteran warszawskiej sceny i autor pierwszego bezwzględnego klasyka, którym swego czasu zachwycali się wszyscy. Mowa tutaj oczywiście o “Skandalu”. Wisienką na torcie w tym wszystkim był kontrakt dla Rosalie, która nie jest reprezentanką rapu, ale z rapem ma mnóstwo wspólnego, wywodząc się z wytwórni Tego Typa Mesa i udzielając często i gęsto na płytach kolegów z rapowej sceny. Najświeższym ruchem ze strony Def Jam Recordings Poland okazała się nowa płyta Bonsona, po której nastało oczekiwanie na album od jednego z najciekawszych zawodników ostatnich lat – wywodzącego się z brzmień brytyjskich Miłego ATZ.
Na polskiej scenie funkcjonuje też druga amerykańska wytwórnia, która jednak nie nastawia się na robienie wokół siebie wielkiego szumu i po prostu konsekwentnie daje szansę kolejnym zawodnikom. Pierwszą, piekielnie mocną produkcją wydaną przez Sony Music Poland okazała się długo wyczekiwana płyta Kubiego Producenta pod tytułem “+18“, którą ten uznany na całej scenie producent świętował jednocześnie swoje osiemnaste urodziny. Kolejnym uderzeniem był kontrakt dla zawodnika o pseudonimie Rizi Beizeti, który jest prawdziwym młodym, gniewnym i od dłuższego czasu stara się zaznaczyć swoje miejsce na scenie. Dopełnieniem wielkiej trójcy jest natomiast podpisanie niezwykle uznanego i zasłużonego duetu Rasmentalism, który w barwach Sony Music zamierza wydać swojego “Geniusza“.