Oprócz tamtej chwili nie widziałem już nic więcej
Chciałem tylko być przy Tobie trzymać Cię za rękę
Otwierałaś nam to wino wyglądałaś pięknie
Czerwone paznokcie i perłowe serce
Szkoda, że ta chwila nam pisała inne plany
Byłem całkiem skryty i niedoskonały
Chciałaś mi wyznawać to naprawdę Ciebie trapi
Ja nie potrafiłem patrzeć jak kochałaś tamtych
Chciałem być najlepszą wersją siebie w tamtej chwili
Łza spada na kartkę kiedy o tym piszę
Chciałem być dla Ciebie i pomoc Ci z nimi
Ale tak naprawdę już nie potrafiłem
Myślę sobie czy gdzieś znajdę drugą taką
Z którą znikną wszystkie złe chmury
Przestań być już przyjaciółką zaryzykujmy
Obiecuję nic nie zmienię Twój miś
Ja kocham Ciebie a ty kochasz mnie
Chodź zaryzykuj daj życiu sens
Nie chce już płakać już nigdy o nie
Zamykam oczy i znów widzę Cię
Zamykam oczy i znów widzę Cię
Przyglądałem się uważnie tak bardzo go kochasz
Spętał ci serc z powiek, mówił, że też kocha
Ta relacja opierała się na prochach
Więc dlaczego mała nadal za nim szlochasz
A wyglądasz tak pięknie
Mogę gadać z Tobą cały dzień
Proszę nie rań mnie już więcej
Tylko przybliż usta twe
Czemu to jest takie trudne rozmawiamy już codziennie
I nie mogę nadal przekonać Cię
Nie wiem co w nim widzisz przecież to jest takie ciężkie
A dlaczego nadal, kocham Cię
I nie mów już nic
Jeśli będziesz chciała to zniknę
I nie mów już nic
Bo to wszystko jest już toksyczne
Myślę sobie czy gdzieś znajdę drugą taką
Z którą znikną wszystkie złe chmury
Przestań być już przyjaciółką zaryzykujmy
Obiecuję nic nie zmienię Twój miś
Ja kocham Ciebie a ty kochasz mnie
Chodź zaryzykuj daj życiu sens
Nie chce już płakać już nigdy o nie
Zamykam oczy i znów widzę Cię
Zamykam oczy i znów widzę Cię