https://www.youtube.com/watch?v=XzfnPaIqBQY

Stoję na przepaści, ale będę z niej już schodził
Drabina mi pęka więc przeglądam katalogi
Stoję na przepaści, ale będę z niej już schodził
Drabina mi pęka więc przeglądam katalogi

Noce zrobiły się strasznie zimne
Przeziębiony latam tu co chwile
Katar w nosie udaje Godzille
Mamo kupie Tobie kiedyś wille (kupie kiedyś wille)

I nie będzie tak źle kiedy po proszę Cie
Żebyś na ziemię zszedł, Żebyś na ziemię zszedł
Kiedy po proszę Cie i tak nie będzie źle
I tak nie będzie źle, kiedy po proszę Cie

Przekładam to na papier i nie mam wytłumaczeń
By widzieć to inaczej, muszę przyznać Tobie rację

Ja już nie wiem co mam zrobić kiedy opuszcza mnie tlen
Musze zabrać powietrze do płuc, powiedzieć “hej”

Stop! Mała poczekaj jeszcze kwadrans
Wrócę tu na pewno chyba że dostane zakaz
Może lubię chodzić na może lubię latać

Lepiej weź to sprawdzaj, Lepiej weź to sprawdzaj
Lepiej weź to sprawdzaj, Lepiej weź to sprawdzaj

Stoję na przepaści, ale będę z niej już schodził
Drabina mi pęka więc przeglądam katalogi
Stoję na przepaści, ale będę z niej już schodził
Drabina mi pęka więc przeglądam katalogi