mój ziomo w 1 LO zjarał Amsterdam 1 września
po to by nauczycielka myślała że tak już ten ma z natury
no i do matury mówił jej że to alergia! 😉
mój ziomo miał piersiówkę, którą uzupełniał
w termosie trzymał wodę
i ściemniał profesorom ze to herba
dom, szkoła w złotówie, dom , szkoła w uberkach
mój ziomo z mym ziomem za pieniądze starych pykali w pokerka
mój ziomo coś wygrał, mój ziom coś przegrał
mój ziomo z mym ziomem walili wiaderka
na 15-tkach no i 20-tkach
i wiosna za budą, a zimą, gdy zimno na dworze to kitrali się po łazienkach
mój ziomo miła Supreme
mój ziomo miał Bape’a
mój ziomo na uro dostał te kluczyki od Merca
na czarno ukry sprzątały mu penthouse
mój ziomo chciał wypłatę starego prze ćpać
nie pykło, bo była tak wilka
że dużo, prędzej by tu kopnął w kalendarz
mój ziomo się powiesił w sylwestra
a ciągle pamiętam jak kradliśmy te flaszki z Carref-a
i jak je piliśmy na hejnał o 8:20
i tak najebani na przerwach, bez przerwy
i tak najebani na przerwach, bez przerwy
i tak najebani na lekcjach, my to patointeligencja
My to!
Patointeligencja
Patointeligencja!
mój ziomo walił herę słuchając Kazika
Centralny, menele, rodzice i szpital
Ojciec był maklerem, a mama lawyerem
I grube portfele, co chudły wraz z nim na odwykach
mój ziomo znajomej podawał kutasa
w kiblu dla inwalidów, w Złotych Tarasach
mój ziomo w prywatnym gimnazjum koleżance z ławki spłodził dzieciaka
A rok wcześniej na przyrce, cała nasza klasa śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka
mój ziomo walił te dopy,
mój ziomo ni eumiał sie uczyć bez koki
i skończył jak miał 13 tych wiosen i kur* nie powiem czy życie czy nosy
mój ziomo podpierd* xany od mamy z szafki z lekami
nie dali mu stypendium, no bo go złapali jak latał naćpany
po jendym z offowych festiwali
mój ziomo miał zawsze ten czerwony pasek i zawsze miał czerwone gały
mój ziomo z mym ziomem koleżankę z klasy na wyjeździe szkolnym w dwa baty jebali
mój ziomo na odwagę pierd* 3 piwka w pubie, w Londynie, przed interview na King’sa
mój ziomo się dostał na Oxford, a całe liceum: raz pigwa, raz wiśnia, raz czysta
mój ziomo w toyocie corolli woził tu te parę baseballi i kryształ
i kazał mi zmienić w tym tekście markę swego auta
żeby przed starymi tu nie było przypsa
mój ziomo bandyta, mój ziomo zoofil, mój ziomo artysta
mój ziomo pedofil, mój ziomo nekrofil, mój ziom intelektualista
my to Patointeligencja
My to!
Patointeligencja (My to!)
Patointeligencja!
my to patointeligencja, katolickie przedszkola, strzeżone osiedla
kurator angielski i gegra, kurator, dilerka dla sportu, nie po to by przetrwać
szkoła, korty, dodatkowe zajęcia, korki, butelki i elki na zajęciach
harnaś, perełka w plenerkach, rzucamy chujami i nie jemy mięsa
dobrze wychowani, wciągana jest kreska w bawełnianych sweterkach. o!
my to patointeligencja, my to patointeligencja
w wakacje pod palmą albo na językowych campach
Open’er w Sopocie i emka w apartamentach, przy nakryciu w święta
łosoś, jazzowa kolęda, srebrna choinka, podłoga w prezentach
zacząłem tu robić te rapy, bo miałem kurwa tak dość tego piękna i ciepła
zacząłem tu robić te rapy, bo miałem dość tego piękna i ciepła
a nigdy nie chciałem być biały,. i zawsze tu chciałem być gangsta
i zawsze tu chciałem być z bloków, i zawsze tu chciałem być z getta
i pierdolę mamę i tatę za te rododendrony, jacuzzi , trzy piętra
zacząłem tu robić te rapy, bo miałem kurwa tak dość tego ciepła i piękna
zacząłem tu robić te rapy, bo miałem dość tego ciepła i piękna
a nigdy nie chciałem być biały,. i zawsze tu chciałem być gangsta
i zawsze tu chciałem być z bloków, i zawsze tu chciałem być z getta
i pierdolę mamę i tatę za to że oddaliby mi nerki, wątroby i serca
1 thought on “Mata – Patointeligencja”
Pingback: Patoinfluencerka - Niedosłowna parodia Mata - Trapoffice.pl