mrci syf tekst lyrics album cover trapoffice

MRCI – SYF

Znowu biorę ten syf, rapy na okrągło
z nimi wejdę na szczyt, nie zapomnij domknąć o!
gaszę moje sny, w końcu pora by to zrobić
mów mi mvp

Dla ciebie zgasnę kurwa, tylko mnie potem zapal
potem uderzam na zawał, i sam siebie nie lubię po tym, ale kocham te wersy, będę dalej pieprzyc
kocham te wersy, w głowie Meksyk, ale we mnie wola ból

Chciałem to wysadzić, moje wersy tylko szczerze, aman to dynamit
w końcu będą zysk, moja głowa już nie działa, jadę się naprawić, będę za rok

20 wiosen za mną, a chyba z 40 zim
albo się kurwa zabije, albo wreszcie będę kimś
dopalam peta, zaraz po terapii
I myślę o tym że już czas, żeby się ustawić

moi koledzy maja fury, ja mam bity tylko
Wkładam w to więcej niż wszystko i to jest kurwa hip hop
nie chciałem tracić zmysłów, chciałem tylko to grać
jak patrzę w lustro to nie widzę siebie, widzę strach

mrci syf tekst lyrics album cover trapoffice
MRCI – SYF

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *