Nie myślę o tamtych sukach,bo życie ciągle mnie goni,
już nawet się nie oglądam kiedy mam spluwę przy skroni
Lepiej nie próbuj mnie gonić,me ruchy szybkie jak Sonik,wszyscy zostają w tyle, a ja buduje ten pomnik
Nie myślę o tamtych sukach,bo życie ciągle mnie goni,
już nawet się nie oglądam kiedy mam spluwę przy skroni
Lepiej nie próbuj mnie gonić,me ruchy szybkie jak Sonik,wszyscy zostają w tyle, a ja buduje ten pomnik
Mam cele na ścianie i wyryte w sercu,chce pięć miejsc dla bliskich w mercu
Chce dotrzeć do tego sensu,daje mi pisanie tych wersów
Buduje coś w życiu, co przewyższa wasze stany
Kiedyś pełen kieszeni banknotów-dziś spłukany
One będą chciały,chciały ale ja już nie chce
Oni będą chcieli fitty a ja teraz nie chce
One będą chciały,chciały ale ja już nie chce
Oni będą chcieli fitty a ja teraz nie chce
Nie myślę o tamtych sukach,bo życie ciągle mnie goni,
już nawet się nie oglądam kiedy mam spluwę przy skroni
Lepiej nie próbuj mnie gonić,me ruchy szybkie jak Sonik,wszyscy zostają w tyle, a ja buduje ten pomnik
Nie myślę o tamtych sukach,bo życie ciągle mnie goni,
już nawet się nie oglądam kiedy mam spluwę przy skroni
Lepiej nie próbuj mnie gonić,me ruchy szybkie jak Sonik,wszyscy zostają w tyle, a ja buduje ten pomnik