Na przestrzeni lat hip-hop stał się jednym z najprężniej rozwijających się gatunków muzycznych i to nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy się dopatrywać nie tyle u samych artystów lub publiczności, lecz po prostu w znacznym polepszeniu sytuacji życiowej wszystkich ludzi na świecie.
Hip-hop początkowo został zagarnięty przez ludzi, którzy czuli się w jakiś sposób odrzuceni przez system. W Stanach Zjednoczonych hip-hop do końca lat dziewięćdziesiątych pozostawał zdominowany przez raperów czarnoskórych, którzy wywodzili się z biedy i niejednokrotnie mieli do czynienia z systemowym rasizmem.
W Polsce hip-hop wywodzi się natomiast z nastawionej przeciw systemowi młodzieży z bloków, która w okresie transformacji politycznej z systemu komunistycznego na kapitalistyczny czuła się pozbawiona równych szans i niejako skazana na porażkę. Z biegiem lat społeczeństwa zaczęły się bogacić, a w miejsce kultu zasad i uniwersalnych wartości pojawił się kult hedonizmu i pieniędzy, ponieważ tych każdy człowiek zaczynał gromadzić coraz więcej, a grono osób wykluczonych przez domniemany system sukcesywnie się kurczyło.
W 2020 roku polski hip-hop jest absolutnie dominującym gatunkiem na polskim rynku muzycznym, o czym najlepiej świadczą publikowane cyklicznie ogólnopolskie listy sprzedaży. Po ponad dwóch dekadach bytności tego gatunku w Polsce dotarliśmy do momentu, w którym ewenementem jest tydzień bez albumu hip-hopowego na podium zestawienia. Polscy raperzy zgarniają bez większego problemu złote, platynowe, a coraz częściej także diamentowe płyty za sprzedaż swojej muzyki i choć gatunek nie uzyskuje jeszcze wystarczającego szacunku ze strony środowiska artystycznego w Polsce, z całą pewnością jest to już tylko kwestia czasu. Część muzyków reprezentujących gatunek stała się wręcz celebrytami i rozpisują się na ich temat portale plotkarskie, co tym bardziej pokazuje, że rap ma ogromną publiczność, która chce wiedzieć wszystko o swoich ulubionych artystach.
W 2020 roku ekspansja hip-hopu w Polsce z całą pewnością będzie sukcesywnie kontynuowana. Na ten rok swoje nowe wydawnictwo zapowiedział chociażby duet PRO8L3M, który zamierza wydać kontynuację klasycznej płyty “Art Brut”, która zajmowała czołowe miejsce we wszelkiego rodzaju podsumowaniach ostatniej dekady ze względu na niesamowite i niecodzienne połączenie rapu i polskiej muzyki z lat 80. Mówi się też coraz głośniej o nowych krążkach rapowych celebrytów, takich jak Quebonafide i Taco Hemingway, które z całą pewnością staną się ogromnymi hitami.
Swoje nowe wydawnictwo zapowiedziała także niekwestionowana legenda sceny, czyli Wojtek Sokół, który po kilkuletniej przerwie wydawniczej zamierza najwyraźniej wydawać kolejne płyty rokrocznie. Przyjrzeć warto się także z całą pewnością polskiemu oddziałowi legendarnej wytwórni Def Jam Recordings, która kompletuje załogę perspektywicznych raperów, którzy z całą pewnością mają szansę zatrząść rynkiem wydawniczym. Wygląda na to, że polski rap nabiera wiatru w żagle i będzie konsekwentnie wzmacniał swoją dominację na polskiej scenie muzycznej.